(NIE)włoskie

  • (NIE)włoskie

    Płytowe podsumowanie – 2020

    To był ciężki rok pod każdym względem. Ciężki, ale specyficzny no i można stwierdzić nawet, że wyjątkowy. Muzycznie było to dwanaście miesięcy, w których artyści zostali zmuszeni do przekładania koncertów i innych zobowiązań. Wiele projektów zostało przełożonych na bliżej nieokreślony termin. Część muzyków przeniosła się, siłą rzeczy, do internetu i za jego pomocą próbowali jakoś nie dać o sobie zapomnieć. Patrząc na artystów, których słucham, można zauważyć, że rok 2020 to był czas, w którym było skandalicznie mało nowych albumów czy singli. Jeśli się coś pojawiło to było to wydanie typu składanka czy któraś z kolei reedycja jakiegoś krążka. Wszystko stanęło a mi osobiście ten rok przemknął między oczami. Ledwo się zaczął a już kończy. W tym wpisie chciałbym luźnie potraktować to co miłego mnie spotkało – muzycznie w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.

  • Band Aid 20 - Do They Know It's Christmas?
    (NIE)włoskie

    Band Aid 20 – Do They Know It’s Christmas? (#33)

    Kilka dni temu pisałem o jednym z pionierskich projektów muzycznych mających na celu niesienie pomocy – Band Aid i ich utworze Do They Know It’s Christmas?. Dzisiaj chciałbym kilka słów nakreślić o reedycji tego projektu z 2004 roku pod nazwą Band Aid 20. Zaśpiewali oni wówczas ten sam utwór, ale w niemal całkowicie innym składzie. Projekt charytatywny, który miał wspomóc region Darfuru w zachodniej części Sudanu. Czy okazał się sukcesem? Jak wyglądała historia powstania? Przeczytajcie!

  • (NIE)włoskie

    Band Aid – Do They Know It’s Christmas? (#32)

    Zbliża się już połowa grudnia i ogólnie zaczął się wszechobecny zimowy nastrój. No dobra, w tym roku może nie jest to wszechobecny, ale zawsze o tej porze już był. Szybko przejrzałem półki z płytami w poszukiwaniach czegoś ciekawego o świątecznym wydźwięku i jest. Znalazł się. Jeden singiel, ale za to jaki. W 1984 roku irlandzki muzyk Bob Geldof i jego szkocki przyjaciel Midge Ure napisali utwór Do They Know It’s Christmas?. Piosenka miała być swoistym wezwaniem by media zainteresowały się klęską głodową w Etiopii. Do nagrania panowie zaprosili całą śmietankę brytyjskich i irlandzkich piosenkarzy, którą nazwano Band Aid. Tylko w pierwszym tygodniu sprzedało się ponad milion egzemplarzy singla. Dzisiaj jest to świąteczny standard, o którym chciałbym słów kilka napisać.

  • (NIE)włoskie

    K2HD – opis, specyfikacja i opinie

    Ostatnio zacząłem interesować się innymi formatami płyt. To chyba naturalny cykl kolekcjonerski. Człowiek zaczyna zbierać na początku płyty CD czy winyle a po jakimś czasie rodzą się chęci by poznać coś nowego. Oczywiście jest duże grono audiofilii, z których często się w internecie żartuje. Te żarty są w kontekście tego, iż osoba zakochana w czystym i idealnym dźwięku jest w stanie wydać naprawdę potężną sumę na jakieś kable, wzmacniacze, odtwarzacze itp. Nasuwa się jednak pytanie jakie hobby nie kosztuje? Każde kosztuje tylko jedne więcej a drugie mniej. Jeśli ktoś życzy sobie wydać dziesięć tysięcy złotych na kabel, który poprawi przepływ dźwięku to czemu nie? Warto nie zaglądać w czyjąś kieszeń. Można nie rozumieć tego tak jak i ja nie rozumiem, ale każdy niech wydaje na to co chce. Rozumiem jednak, że na potrzeby audiofilii i ludzi, którzy lubią jakiś konkretny dźwięk, wytwórnie wydają i wyszukują nowe formaty brzmień. Ja ostatnio bliżej zagłębiłem się w technologię płyt K2HD i dzisiaj chciałbym o nich trochę napisać.

  • (NIE)włoskie

    Sting – The Dream Of The Blue Turtles (#023)

    Sting to jeden z tych artystów o których zbyt wiele nie wiem.  Wiem, że to jeden z najpopularniejszych piosenkarzy w historii muzyki rozrywkowej. Znam kilka topowych piosenek…  no dobra, znam dwie piosenki.  Every Breath You Take które nie sposób nie znać i All For Love z trio Sting, Bryan AdamsRod Stewart.  Czasem jednak dostaje się w łapy płyty które kuszą by je przesłuchać. Kuszą tytułem, okładką. Tak jest i w tym wypadku i dlatego też dzisiaj piszę recenzję.  Co będę recenzował?  Album Stinga pod tajemniczym tytułem: The Dream Of The Blue Turtles czyli w tłumaczeniu Sen o niebieskich żółwiach. 

  • (NIE)włoskie

    Cher – Believe (#022)

    Cher to jest jedna z tych artystek w moim muzycznym życiu, które niby znam ale jednak nie znam.  W szybkim tłumaczeniu: cały czas słyszy się jej piosenki czy to w radiu czy w telewizji ale nigdy nie wiedziałem, że to właśnie ta pani śpiewa ten konkretny utwór.  W końcu trafiłem przypadkiem na spotify i playlistę całkowicie poświęconą właśnie jej.  Włączyłem, przesłuchałem – muszę mieć jej płyty!  I tak w krótkim odstępie czasu na mojej półce pojawiły się trzy, studyjne albumy.  Dzisiaj chciałbym zrecenzować pierwszy z nich – Believe.

    Zdaje się, że sięgnąłem na samym początku po najbardziej znany i dochodowy album w całej dyskografii Cher.  Believe to 22 studyjny album artystki wydany pod koniec 1998 roku.  Można powiedzieć, że ta płyta to punkt kulminacyjny całej, artystycznej kariery.  Nigdy wcześniej ani później nie osiągnęła podobnego sukcesu. 

  • (NIE)włoskie

    Muzyczny poniedziałek #13 – Co to jest OBI?

    OBI to japońskie słowo oznaczające „pas” i pisane jest jako „帯”. Pierwotnie oznaczało pas który trzymał kimono lub yukatę. Od ponad trzydziestu lat OBI jest charakterystycznym i najbardziej rozpoznawalnym elementem płyt muzycznych, DVD, gier czy książek wydawanych w Japonii. W rzeczywistości to kawałek papierowego paska który owija część pudełka i umieszczany jest w większości przypadków z lewej strony tego pudełka. Zawiera wszystkie niezbędne informacje o produkcie. Początkowo ilość tych informacji była uboga. Z biegiem czasu i wzrostem popularności zaczęto dodawać kolejne rzeczy. Aktualnie OBI stanowi integralną część produktu. 

  • (NIE)włoskie

    Budka Suflera – Mokre Oczy (#021)

    Mokre Oczy to tytuł trzynastego studyjnego albumu Budki Suflera. Wydany w maju 2002 nakładem wytwórni Pomaton EMI. Album osiągnął wymierny sukces. Sprzedaż stanęła na poziomie 35 tysięcy sprzedanych egzemplarzy. Wystarczyło to jednak by zespół w październiku 2002 roku odebrał nagrodę w postaci złotej płyty.

    Można powiedzieć, że po wielkich sukcesach związanych z płytami Nic Nie Boli Tak Jak Życie z 1997 roku i Balu Wszystkich Świętych z 2000 roku, Mokre Oczy okazały się totalnym płytowym niewypałem który nie trafił w żadne gusta słuchaczy. Można też powiedzieć, że zawirowania na zewnątrz i wewnątrz grupy oraz zmiana wytwórni fonograficznej sprawiła tak słaby wynik. W każdym jednak jest trochę prawdy.

  • (NIE)włoskie

    Anna Wyszkoni – Jestem Tu Nowa (#020)

    Kolejna polska płyta wpadła pod recenzję. Właściwie jest to kolejna artystka i kolejny album o którym nie mam bladego pojęcia. No artystkę może kojarzę ale to też jak we mgle. O albumie nie wiem nic. Z jednej strony lubię zrecenzować sobie taką płytę bo daje przyjemne uczucie odkrywania czegoś nowego. Jednakże odkrywanie jest ciekawe tylko wtedy kiedy te odkrycie jest naprawdę dobre. Mam nadzieję, że tak będzie z tym albumem Anna Wyszkoni – Jestem Tu Nowa.

  • (NIE)włoskie

    Sound 'N’ Grace – Życzenia (#019)

    Patrzę na listę recenzji i nie mogę uwierzyć. To już trzecia, recenzowana, „polska” płyta pod rząd. Takiej serii to nigdy nie miałem. Ba, ja w ogóle polskich płyt nigdy nie słuchałem. Ostatnio zacząłem bardziej skupiać się na twórczości naszych rodzimych artystów i zespołów. Jako Polak, z krwi i kości i nosacz sundajski w jednym, dostrzegam zalety we wszystkim co polskie nie jest. Czasami warto jednak nakreślić nowe kierunki swojego myślenia i zaprzestać typowego myślenia którego ten kraj uczy od najmłodszych lat. Źle zacząłem ten wpis… czuję się jakbym miał wprowadzać zaraz stan wojenny a ja tylko piszę bogu ducha winną recenzję. Recenzję płyty Sound 'N’ GraceŻyczenia.