-
Festiwal Cebuli – Polska Noc Kabaretowa
W sobotę miałem przyjemność albo i nie przyjemność wziąć udział w tegorocznej Polskiej Nocy Kabaretowej. Do dzisiaj się zastanawiam czy to był bardziej Festiwal Kabaretowy czy Festiwal Polskiej Cebuli albo Festiwal Grażyn i Januszów. Może jest tak, że się czepiam, może. Planowo całość miała się zacząć o 19:30 więc na miejscu postawiłem swoją nogę na godzinę przed coby zająć jeszcze w miarę wolne miejsca. Po ilości osób na godzinę przed rozpoczęciem można stwierdzić, że większość z nich to koczowała już od rana chyba, żeby wbiec do amfiteatru. Bramki biletowe podzielono na trzy części – Sektor VIP i kolejno Sektor A i Sektor B. Janusze z biletami na Sektor A i…
-
Pachnie komunizmem…
Wiedziałem, że Polska to ciężki kraj do życia ale nie spodziewałem się, że aż tak bardzo. Przerażająca jest biurokracja i zapędy z czasów komunistycznych. Wydaje się, że państwo musi kontrolować każdy ruch swojego obywatela bo inaczej pęknie. Góra musi wiedzieć gdzie pracujesz, gdzie mieszkasz, na co wydajesz, ile zarabiasz – wszystko. Ten smród ciągnie się za tym krajem już tyle lat i nadal nikt nie ma ochoty tego zmienić, mimo że większości normalnych, szarych obywateli to przeszkadza. Mam nieodparte wrażenie, że póki w polityce zasiadają stare, leśne dziadki, które to wszystko mają we krwi nic i nigdy się nie zmieni. Najsmutniejsze jest to, że młodzi, którzy idą w politykę, zaczynają brać przykład.