Michael Bolton – Time, Love & Tenderness (#003)
Nie znałem tego faceta wcześniej więc do pierwszej jego płyty podszedłem z ogromnym dystansem. Nie po drodze mi ogólnie z amerykańskimi artystami ale akurat ten zagościł na mojej półce. Przez przypadek właściwie bo płytę Michaela Boltona – Time, Love & Tenderness kupiłem za grosze przy okazji innego zakupu. Długo nie mogłem się zdecydować na odpalenie tego krążka ale w końcu się udało i tak o to powstała ta recenzja.
Time, Love & Tenderness to siódmy studyjny album Michaela Boltona. Wydany w kwietniu 1991 roku przez Columbia Records. Producentem został Walter Afanasieff który znany jest z wielu kooperacji z najlepszymi nazwiskami muzycznymi w USA i na całym świecie. Album osiągnął sprzedaż na poziomie 16 milionów na całym świecie. W Stanach Zjednoczonych zgarnął aż 8 platynowych płyt, w Kanadzie 7 a w Wielkiej Brytanii 4. Znalazł się w pierwszej 10 list przebojów i rankingów sprzedaży w USA, Austrii, Norwegii, Szwecji, Szwajcarii oraz Wielkiej Brytanii. To najlepiej sprzedający się album w karierze Boltona i zarazem jedyny który osiągnął tak duży sukces.
Przejdźmy szybko do samej płyty. Okładka bez duszy, ot i Michael siedzący na krześle. Jej, jak mi się podobają jego długie włosy… Książeczka w pudełku bogata o wszystkie teksty piosenek i garść informacji o składzie zespołu. Standard. Ja posiadam japońskie wydanie więc dodatkowo jest druga książeczka z tekstami i krótką biografią. Wszystko oczywiście w języku japońskim. Tracklista składa się zaledwie z 10 utworów.
Time, Love & Tenderness
Love Is A Wonderful Thing
Album Time, Love & Tenderness otwiera utwór o który toczyła się batalia sądowa. The Isley Brothers – amerykańska grupa wokalno instrumentalna, pozwała w 1991 roku Michaela Boltona o plagiat swojej piosenki o identycznym utworze z 1966 roku. Wyrok w tej sprawie zapadł dopiero w 1994 roku orzeczeniem winy Boltona. Sąd wymierzył wówczas najwyższą w historii karę grzywny w wysokości 5,4 miliona dolarów. Tak ogromna suma została wyliczona na podstawie światowej sprzedaży albumu Time, Love & Tenderness oraz samego singla Love Is A Wonderful Thing. W rzeczywistości grupa The Isley Brothers dostała 66% udziałów w sprzedaży singla i 28% z zysku ze sprzedaży całej płyty. Bolton zarzekał się, że nigdy wersji z 1966 roku nie słyszał i odwołał się od wyroku skazującego jednak i to okazało się sprawą przegraną.
Ława przysięgłych która była w czasie oznajmiania wyroku raczej nie była fanem Michaela Boltona. Sami przyznali, że jedynym, rzucającym się w oczy, podobieństwem to tytuł. Tekst piosenki jak i melodia są całkowicie inne. Michael Bolton po wyroku jak i w późniejszych latach stwierdzał, że utwór Love Is A Wonderful Thing jest całkowicie jego dziełem i jest z niego bardzo dumny. W wywiadzie dla magazynu Billboard powiedział:
Nie mi rozstrzygać czy wyrok sądu był dobry czy nie. Z pewnością jest to pozytywny kawałek ale jakoś do mnie nie trafia. Nie wiem czemu, po prostu mi się nie podoba. Słabe otwarcie albumu ale wierzę, że dalej będzie lepiej.
Time, Love & Tenderness
No i jest lepiej… Cóż za rockowe intro z mocnymi dźwiękami perkusji. Powalający energicznie kawałek utrzymany trochę w rockowych klimatach albo bardziej bardzo szybkiej muzyce soul o ile takie pojęcie w ogóle istnieje. Fragmenty kiedy pada tytułowe Time, Love & Tenderness są wyśmienite, nacechowane jakąś dodatkową mocą. Nie wiem co bardziej tu oddziaływa na moje uszy – wokal Boltona czy ta rewelacyjna aranżacja.
To także drugi singiel promujący album o tej samej nazwie. Jednak nie podbił jakoś specjalnie list przebojów dochodząc maksymalnie do 4 miejsca na amerykańskiej liście Billboard i 28 na listach przebojów w Wielkiej Brytanii.
Missing You Know
Missing You Know to czwarty singiel promujący album Time, Love & Tenderness, zrealizowany w grudniu 1991 roku. Tekst napisał Michael, Diane Warren oraz Walter Afanasieff który jednocześnie odpowiadał za produkcje. Do współpracy Bolton zaprosił znanego już wówczas saksofonistę – Kenny. G. Singiel okazał się całkiem dobrym sukcesem utrzymując się przez trzy tygodnie na pierwszym miejscu na liście przebojów magazynu Billboard (Adult Contemporary Chart).
Czymże jest miłość bez tęsknoty za drugą osobą. Właśnie o tym jest ten utwór. O miłości i to tej najgłębszej i o tęsknocie tej najbardziej dotykającej. Saksofon, który osobiście wielbię ponad wszystko, dodaje kolejną porcję romantyczności do i tak już mocno romantycznego kawałka.
Forever Isn’t Long Enough
Trochę mocniejszy i bardziej energiczny utwór z wyraźną linią perkusji. Na plus z pewnością zasługują przyjemne dla ucha chórki które towarzyszą w trakcie praktycznie całej piosenki. Z pewnością jeden z lepszych utworów na płycie Time, Love & Tenderness.
Na zawsze to nie wystarczająco długo by dać ci moją miłość, dać ci moją miłość,
Do końca świata to nie wystarczająco długo
na wszystko co chcę zrobić.
Na zawsze to nie wystarczająco długo, by dać ci moją miłość.
Patrzę jak śpisz, jestem zazdrosny o noc.
Skradłbym cię z twoich snów, kupiłbym więcej czasu,
tak dużo w moim sercu, tak dużo w mojej duszy.
Całe życie to nie wystarczająco długo, by dać ci to do zrozumienia.
Now That I Found You
Świetna miłosna ballada do której Bolton sam napisał tekst a muzykę skomponowała Diane Warren. Ktoś o kim myślał Michael w czasie pisania słów do tej piosenki musiał znaczyć dla niego naprawdę wiele i zajmować ważne miejsce w sercu. Szalenie podoba mi się ten tekst. Wokalne arcydzieło ze świetną romantyczną aranżacją. Pięknie.
Teraz kiedy Cię odnalazłem
Nie wiem jak mogłem żyć bez Ciebie
Nie wiem jak mogłem przetrwać bez Twojej miłości
Teraz kiedy Cie odnalazłem
Wiem tylko że bez Ciebie zginę
Odnalazłem miłość
I nigdy nie będę szukał więcej
Ponieważ wszystko, o czym marzyłem
Stało się realne
Odnalazłem to wszystko dzięki spotkaniu Ciebie
When A Man Loves A Woman
Michael Bolton lubi covery. Nie tylko lubi ale także dobrze je coveruje i tak też jest z tą piosenką. Zyskała ona drugą młodość i ogromną popularność w wersji Michaela stając się zarazem jednym z jego największych przebojów. Utwór w oryginalnej wersji pochodzi z 1966 roku i był śpiewany przez Percy Sledge – amerykańskiego muzyka soul I R&B. Wersja Michaela zyskała dużo większą popularność niż oryginał. W 1991 roku Bolton za ten utwór otrzymał nagrodę Grammy która była już drugim takim wyróżnieniem w jego karierze.
W czasie nagrywania sesji do płyty Time, Love & Tenderness, do studia przyszli panowie Tommy Mottola oraz Donnie Ienner. W czasie ich wizyty Bolton stwierdził, że chciałby nagrać kolejny cover. Mottola I Ienner, znając możliwości wokalne Boltona, zaproponowali jednocześnie ten sam utwór – When A Man Loves A Woman a Michael radością się zgodził. W późniejszych wywiadach Bolton stwierdził, że nie podobał mu się jego głos w tym utworze. Do tego stopnia, że kilka tygodni po wydaniu albumu Time, Love & Tenderness, artysta wrócił do Nowego Jorku, gdzie odbywała się nagraniowa sesja, tylko po to by poprawić wokal dla samego siebie.
Dla mnie ten utwór zawsze kojarzył się tylko i wyłącznie z Boltonem. Jego mocno soulowy wokal idealnie wpasował się w ten klimat. Dołożyć do tego świetną aranżację i z wyśmienitą perkusją i mamy przebój.
Kiedy mężczyzna kocha kobietę
poświeci dla niej wszystko,
próbując dać jej to czego oczekuje.
Potrafiłby zrezygnować z wygód
i spać na deszczu,
jeżeli ona powie, że to droga,
którą powinien iść.
We’re Not Makin’ Love Anymore
Utwór napisany przez Michaela Boltona i Diane Warren w 1989 roku z przeznaczeniem dla Barbry Streisand. Dramatyczna ballada została zaśpiewane przez piosenkarkę i jednocześnie ten kawałek został umieszczony na jej płycie z największymi przebojami 'A Collection: Greatest Hits…and More’. Piosenka w wersji Streisand została doceniona tylko przez kraje angielskojęzyczne i w efekcie bez większych sukcesów.
Trzy lata później Bolton sam postanowił umieścić na swojej płycie We’re Not Makin’ Love Anymore. Piosenka w końcu jest bardzo autobiograficzna gdyż Michael opowiada o swoim rozwodzie z żoną. Artysta zaprosił do duetu amerykańską piosenkarkę Patti LaBelle.
Jeśli chcemy posłuchać możliwości wokalnych Michaela Boltona to ten utwór będzie do tego idealny. Piorunująca skala zarówno Michaela jak i Patti. Świetna aranżacja w oparciu o klawisze ze wspaniałym tekstem.
New Love
Soulowy kawałek zaczyna bardzo klimatyczne intro. Muszę przyznać, że długi czas nie doceniałem tego utworu. Czasami wyjątkowość czegoś dostrzegamy po kilkukrotnym zetknięciu się z tym. New Love za pierwszym razem totalnie mi nie podeszło ale z każdym następnym było już lepiej. Przy 10 powtórzeniu stwierdziłem, że to naprawdę dobra i godna tego albumu piosenka. Słychać tu pewną powtarzalność i w pewnym sensie robienie każdej kolejne piosenki na to samo kopyto. Taki styl tego artysty. Wokalnie jak zawsze miazga.
Save Me
Intro jak z kościoła aż tu nagle bum i dźwięki radosnej perkusji. Zostajemy przy muzyce soul. Widać, że Bolton idealnie odnajduje się w takiej muzyce. Utwór poprawny utrzymany w stylu całego albumu Time, Love & Tenderness. No może chórki na końcu mi nie specjalnie przypadły do gustu no ale nie może mi się wszystko podobać.
Steel Bars
Album Time, Love & Tenderness zamyka utwór który pojawił się jako piąty, promujący singiel. Jeden z moich ulubionych piosenek w całej dyskografii Michaela Boltona. Bije tutaj niesamowita energia i radość. Świetna linia perkusji która właśnie chyba nadaje ten pozytywny klimat. To taki kawałek którego chciałoby się słuchać sunąć amerykańską pustą szosą na swoim wielkim motorze w stronę zachodzącego słońca.
Utwór napisał Michael przy współpracy z uwaga… Bobem Dylanem, legendą muzyki rozrywkowej. Sam Bolton o tej współpracy powiedział w wywiadzie:
Podsumowanie
Przełomowy album w karierze Michaela Boltona, to z pewnością. Czy przełomowy w muzyce? Tutaj zdania są podzielone i raczej większość jest na nie, ja również. Znaczna część muzycznych krytyków bardzo słabo oceniła album Time, Love & Tenderness. Za główne powody podawano mieszankę różnych stylów, wokalne wygibasy Boltona a przede wszystkim fakt, że płyta jest bardzo komercjalna. Ci co oceniali pozytywnie skupili się przede wszystkim na tym, że jest to najlepszy materiał Michaela nagrany do tej pory (do 1991 roku). Wokal oceniali jako przeciętny ale w 3-4 piosenkach naprawdę na wysokim poziomie. Światowa sprzedaż albumu na poziomie 16 milionów egzemplarzy zatem powoduje pewien dysonans. Czy tak wielka rzesza słuchaczy jest głucha czy krytycy są zbyt krytyczni nie znając się na swojej robocie. Przy takich zestawieniach sprzedaży oskarżenie, że to komercyjny album mogłoby być uzasadnione.
Moim zdaniem to dobra płyta. Nie jest to arcydzieło ani album, który po przesłuchaniu, połamałbym i wyrzucił do śmieci. Time, Love & Tenderness to z pewnością krążek warty uwagi ze względu na swój balladowy i romantyczny klimat i popisy wokale Boltona.
Jeden komentarz
Pingback: