-
Morandi, Ruggeri, Tozzi – Si Può Dare Di Più
Rok 1987 we włoskiej muzyce to jeden z moich ulubionych okresów. Mnóstwo świetnych płyt, mnóstwo genialnych piosenek, które zapisały się w kanonie włoskiej muzyki rozrywkowej. O tym roku można byłoby napisać książkę. Właśnie tak był bogaty i owocny w twórczość. Dzisiaj chciałbym nakreślić słów kilka na temat pewnego trio, które pojawiło się tak naprawdę znikąd i tak szybko jak przyszli, tak szybko odeszli. Jednorazowy projekt muzyczny, który okazał się spektakularnym sukcesem i który po dziś dzień włosi znają i śpiewają. Projekt, który pokazał, że nawet łącząc ze sobą trzy światy można stworzyć jedną całość, która współgra i brzmi tak jakby od zawsze byli dla siebie przeznaczeni. O kim piszę? o trio Umberto Tozzi, Gianni Morandi i Enrico Ruggeri i ich utworze Si Può Dare Di Più.
-
Mango – Adesso (#25)
Istnieją takie płyty, które kojarzą nam się z czymś miłym. Przywołują dobre wspomnienia i wzbudzają pozytywne emocje. Istnieją takie płyty do których się trafia tylko po jednej, przypadkowo przesłuchanej piosence. Istnieją takie płyty do których się wraca jak do cząstki samego siebie. Dziś chciałbym zrecenzować jedną z takich płyt. Jest to album Adesso włoskiego wokalisty Mango. To płyta którą uporczywie zapętlałem w odtwarzaczu w czasie swojego pierwszego pobytu we Włoszech a dokładniej we Florencji, w 2011 roku. Tych kilka piosenek to mój osobisty włoski hymn tego co przez wiele lat kochałem i częściowo kocham nadal. To zestaw utworów, które oddają wszystko co najlepsze…