• (NIE)włoskie

    Michael Bolton – Time, Love & Tenderness (#003)

    Nie znałem tego faceta wcześniej więc do pierwszej jego płyty podszedłem z ogromnym dystansem. Nie po drodze mi ogólnie z amerykańskimi artystami ale akurat ten zagościł na mojej półce. Przez przypadek właściwie bo płytę Michaela BoltonaTime, Love & Tenderness kupiłem za grosze przy okazji innego zakupu. Długo nie mogłem się zdecydować na odpalenie tego krążka ale w końcu się udało i tak o to powstała ta recenzja.

  • RECENZJE

    Riccardo Cocciante – Cocciante (#001)

    Riccardo to artysta którego słucham już od wielu lat. Nie pamiętam początków ale od pierwszego razu zauroczyłem się jego potężnym wokalem i tą wspaniałą zachrypniętą barwą. Jeden z tych piosenkarzy którzy każdemu potrafią przekazać wszystkiego uczucia ze swoich piosenek i nimi zauroczyć. Szanowany jako człowiek i jako genialny kompozytor, autor tekstów i reżyser. Płyta którą dzisiaj recenzuję to album który pojawił się na mojej półce jako pierwszy tego artysty. To dzieło zbilansowane pod każdym względem i z pewnością każdemu przypadnie do gustu. Jak nie w całości to na pewno w częściach. Pomieszane style od rocka po blues i delikatny, romantyczny pop. Taki właśnie jest Riccardo – kocha eksperymenty, kocha zabawę z muzyką a ja dzisiaj tę zabawę miałem okazję wysłuchać. Przeczytajcie recenzję płyty: Riccardo Cocciante – Cocciante.