Muzyczny poniedziałek #9 – Nowy Eros – Alla Fine Del Mondo
Nowy Eros a jednak stary. Wczoraj (27.03.2015) miała miejsce światowa premiera nowego singla włoskiej supergwiazdy Erosa Ramazzotti – Alla Fine Del Mondo (Na końcu świata). Utwór promuje nowy album: pERfetto, który ukaże się na półkach sklepowych już 12 maja.
Wydaję mi się, że fani Erosa podzielili się na dwie części: pierwsza to ta, której ten utwór się podoba i wierzą we wspaniałość całego albumu i druga o poglądach wręcz przeciwnych tzn: zwiastujący słaby a z pewnością gorszy niż poprzednia płyta Noi wydana w 2012 roku. Czytając wiele komentarzy obawiam się, że sukces nadchodzącej płyty może okazać się płytki i na pewno nie tak porażający jak poprzednik.
Obroną staje tu sam Eros, który w zapowiedziach mówił, że to najbardziej personalny projekt w jego karierze. Płyta, w którą włożył całe swoje serce. Dodatkowo nagrywano ją w okresie zimowym, kiedy jest to najgorszy termin dla wokalistów. Ja osobiście po wysłuchaniu pierwszej kompozycji wierzę, że będzie to bomba i na długo nie zniknie z mojej playlisty. Uwielbiam te gitarowe brzmienia, zwłaszcza u Erosa, który niewątpliwie ma talent do komponowania takich utworów. Jeżeli cały album będzie utrzymany w podobnym stylu, a tak prawdopodobnie będzie to ja już jestem w niebie a płyta szybko znajdzie swoje miejsce na mojej, muzycznej półce.
Mam nadzieję, że jakimś cudem uda mi się dostać we wrześniu do Krakowa na długo oczekiwany koncert w Polsce. Z pewnością będzie to mega wydarzenie i szkoda, żeby mnie na nim zabrakło. 🙂