RECENZJE

Tiziano Ferro – Accetto Miracoli (#30)

Fani Tiziano Ferro (w tym i i ja), na nową płytę musieli czekać trzy lata. Jeśli zajrzeć w dyskografię tego artysty to można powiedzieć, że zachowuje on pewną stanowczość czasową, która musi minąć od jednego do drugiego krążka a mediana z tego wynosi średnio właśnie trzy lata. Warto jednak zauważyć, że jeśli Tiziano coś wydaje to istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest to album niosący całkowicie odrębną historię, emocję i uczucia. To dzieło kompletne. Z trudem można szukać utworów, które nie pasują, odbiegają od konwencji danego albumu czy wręcz przeszkadzają. Ten długi czas oczekiwania na nowości jest właśnie spowodowany tym idealizmem, który z pewnością jest słyszalny na poprzednich albumach. W 2019 roku Ferro wydał płytę zatytułowaną „Accetto Miracoli” czyli „Akceptuję cuda”. To właśnie o tej płycie chciałbym dzisiaj słów kilka napisać.

Informacje ogólne

Album Accetto Miracoli ukazał się 22 listopada 2019 roku nakładem wytwórni Virgin. Na płycie znalazło się dwanaście utworów w wersji cyfrowej lub czternaście w wersji nośnikowej. Wydanie płyty miało być połączone z dużą trasą koncertową graną na największych stadionach we Włoszech, ale także i w Europie. Miała bo oczywiście z powodu covid-19 koncerty odwołano i przeniesiono je wstępnie na połowę przyszłego – 2021 roku.

Płytę promowały dwa wcześniej wydane single: Buona (Cattiva) Sorte oraz tytułowe Accetto Miracoli. Oba single pojawiły się tylko na nośniku w postaci winylowego singla. Abstrahując od płyty to piękny przykład paraboli można zaobserwować. Najpierw przez wiele dekad aż do końca lat 80 wydawano single na winylowych krążkach. Potem nadeszła era płyt kompaktowych, które trwają co prawda do dzisiaj, ale jak widać na powyższym przykładzie, trochę tracą na wartości. Teraz wytwórnie znów wracają do płyt winylowych i to w różnych wersjach nie tylko wielkości, ale także koloru. W kolorowy sposób wydano singla Accetto Miracoli i płyta jest koloru czerwonego. Wydawane są one jednak w małych nakładach bo obydwa single nie przekroczyły 1600 wyprodukowanych sztuk. Więc jest to raczej gratka dla kolekcjonerów i najwierniejszych fanów.

Sam album również pojawił się w kilku wersjach. Standardowo oczywiście w formacie płyty kompaktowej. Myślę, że i o płycie winylowej można aktualnie już mówić jako o pewnym standardzie. Tutaj ciekawostka bo album w wersji winylowej został wydany nie tylko na czarnym krążku, ale również pojawiła się limitowana edycja z płytą w kolorze czerwonym. Tydzień po wydaniu włoskiej wersji czyli 29 listopada 2019 roku pojawiła się hiszpańska wersja całego krążka zatytułowana Acepto Milagros.

Ludzie

Tiziano Ferro w wywiadzie powiedział:

Wyszedłem ze swojej strefy komfortu i zrezygnowałem ze współpracy z dotychczasowym producentem. Tiziano Ferro
Zrezygnował jednego a zatrudnił nie tylko co drugiego a raczej u drugiego. Producentem albumu Accetto Miracoli został Timbaland. Timbaland to człowiek legenda w środowisku amerykańskiej muzyki R&B czy też muzyki określanej jako „czarna”. Współpracował z wieloma gwiazdami m.in: Justin Timberlake, 50 Cent, Nelly Furtado i dziesiątki innych. Doświadczenie z pewnością zacne. Nie doszukałem się informacji w jaki sposób panowie się poznali, ale Ferro płyty nagrywa w Stanach Zjednoczonych więc po prostu mogli spotkać się przypadkowo i wówczas podjąć decyzję o współpracy.

Przy produkcji pojawiła się w większości stara ekipa, która od lat współpracuję z Tiziano. Do samych utworów artysta zaprosił swoich znajomych i w ten sposób można usłyszeć duet z Jovanotti’m (Balla Per Me) czy Ana Guerra w Acepto Milagros. Ciekawostką godna podkreślenia jest fakt, że praktycznie każdy utwór przygotowywał kto inny pod względem inżynierii dźwięku a w większości przypadków też masteringu i mixu.

Popularność

Album już 26 listopada trafił na pierwszą listę najlepiej sprzedających się płyt we Włoszech. Tym samym stał się najlepiej debiutującą płytą w całym 2019 roku. Na pierwszym miejscu utrzymywał się przez całe trzy tygodnie. Na liście najlepiej sprzedających się płyt utrzymuje się aż do dnia dzisiejszego (ostatnio na 46 miejscu). To tylko pokazuje jak dobry jest to krążek, ale o tym później. Accetto Miracoli pojawiło się także w Szwajcarii na listach. Tam, z przerwami, jest od 10 tygodni dochodząc maksymalnie do 7 miejsca. Hiszpańska edycja doczekała się tylko dwóch tygodni na hiszpańskich listach i to też na odległych lokatach.

Accetto Miracoli

Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem okładki. Ja wiem, że to jest tylko proste zdjęcie oprawione w białą ramkę. Dla mnie jednak jest tu wiele innych perspektyw. Bije od tego taka niesamowita prostolinijność, elegancja. Można poczuć, że to płyta wrażliwa, bardzo uczuciowa i nawet prywatna. Wspaniały kontrast trzech kolorów: biały – szary – czarny powoduje, że poziom schludności i estetyki wybija się ponad wszystko a jeśli utwory są tak dobre jak ta okładka to tylko wstać i bić brawo.
Tiziano Ferro - Accetto Miracoli / Acepto Milagros / L'Esperienza Degli Altri - CD Album Recenzja

Tracklista

1. Vai Ad Amarti

Płyta, w moim odczuciu, zaczyna się przeciętnie. Na szczęście z perspektywy przesłuchanej całości wiem, że dalej jest już tylko lepiej. Myślę, że jest tu przekombinowana kompozycja. Obrano za bardzo kierunek muzyki R&B czy takiego ciemniejszego popu a w tym Ferro nie brzmi wybitnie.

To nie jest album, na którym są tylko lirycznie ciężkie utwory. To też płyta gdzie można znaleźć epizody popowej lekkości, inspiracji życiowych i chęci do życia. Najpierw jednak pokochaj siebie (Vai Ad Amarti). Timbaland dał tutaj bit, o który prosiłem go by znalazł coś z swoich produkcji z lat 90, typu Missy Elliott i znalazł. Udało się. Tiziano Ferro
2. Amici Per Errore

Kurczę, patrzę w książeczkę i widzę, że ten utwór trwa tylko 2 minuty 51 sekund. Teraz już się rzadko spotyka tak krótkie kawałki. Mimo wszystko to są prawie trzy minuty świetnego słuchowiska. Spokojna tonacja zaaranżowana na klawiszach i gitarze. Ładnie się to tu zgrało. Ferro właściwie mógłby więcej tworzyć w akompaniamencie gitary. Dobrze się to zgrywa.

To piosenka, której sam nie napisałem. Dostałem demo i spodobało mi się. To piosenka opowiadająca o tym czego osobiście sam nigdy nie doświadczyłem. Nigdy nie chciałbym przeżyć momentu w którym przyjaźń przemienia się w związek i jedno i drugie zostaje zniszczone. Każdy w swoim życiu na pewno zna takie osoby. To nie jest piosenka autobiograficzna, ale bardzo się cieszyłem z możliwości jej zaśpiewania. Tiziano Ferro
3. Balla Per Me

Zdecydowanie najradośniejszy utwór całego albumu. Tiziano zaprosił tutaj do współpracy Jovanotti’ego czyli kolejną włoską legendę muzyki. Panowie razem spotkali się w Los Angeles gdzie doszło do nagrania. Powstał do tego przezabawny wideoklip. Tiziano w swoim domu, Jovanotti w swoim. Na zielonym tle każdy nagrał wideo do Balla Per Me a następnie już całą resztę efektów dodano komputerowo. Wyszło naprawdę nieźle choć trochę swojsko jak na gwiazdy tego formatu.

Od lat chciałem zrobić coś z Jovanottim. Tworząc Balla Per Me od razu pomyślałem właśnie o nim choć nie miałem odwagi by bezpośrednio się go zapytać o chęć współpracy. Kiedy był tu, w Kalifornii, by nagrać swoje kawałki poszedłem do studia, dałem do przesłuchania utwór. Spodobał mu się. Nagraliśmy to w ciągu następnych 48 godzin. Mam wrażenie, że śpiewamy razem od trzydziestu lat…. tak dobrze to wyszło. Tiziano Ferro
4. In Mezzo A Questo Inverno

To dla mnie niewątpliwie numer jeden z całej płyty Accetto Miracoli. Przez długi czas odzwierciedlała moje samopoczucie. Gdy za oknem ponuro, ciemno i smutno to taki melancholijny utwór jest zarówno morderstwem dla głowy i zbawieniem dla duszy (przynajmniej mojej). To też piosenka, w której melodia jest praktycznie tłem. Człowiek słuchając tego skupia się głównie na uczuciowym wokalu. Nawet mam wrażenie, że muzyka jest dużo cichsza niż sam wokal. Może to specjalny zabieg? Ja jestem zauroczony totalnie tym kawałkiem i gra on w mojej głowie bardzo często.

To moja ulubiona piosenka na tej płycie (…), mówi ona o rozstaniu z kimś bliskim – z moją babcią. To była jedyna osoba, która mi została i która towarzyszyła mi przez 19 lat mojego życia. Przed nią nie straciłem nikogo kto był dla mnie tak ważny i stanowił filar mojego życia. Nie chciałem pisać piosenki dla babci… wkurzyłaby się. To była silna kobieta, która przeżyła dwie wojny. Dlatego piosenka skierowana jest do mężczyzny, ale to i tak nie pomaga. Nadal ciężko mi jej słuchać… Tiziano Ferro
5. Come Farebbe Un Uomo

Następny kawałek, który bardzo wpadł mi w ucho. Zdecydowanie trochę żywsza piosenka utrzymana w bardziej szybkim klimacie i aranżacji. Sam Ferro powiedział, że to jest coś w rodzaju „wedding song” czyli piosenki ślubnej. Ślubnej, ale nie tylko jego, ale wszystkich. Uniwersalna.

6. Seconde Pelle
Ten utwór napisałem razem z Giordaną Angi. Właściwie napisaliśmy go dla niej, ale tak mi się spodobał, że musiałem go zabrać. To piosenka o miłości, ale takiej, która właśnie akceptuje te cuda (Accetto Miracoli). Udręczona i autodestrukcyjna miłość. To nie jest opowieść z mojego życia, ale lubię ją opowiadać. To pomylona miłość, ale przedstawiona w sposób bardzo literacki. Tiziano Ferro
Tiziano Ferro - Accetto Miracoli / Acepto Milagros / L'Esperienza Degli Altri - CD Album Recenzja

7. Il Destino Di Chi Visse Per Amare

To jeden z autobiograficznych utworów Tiziano, w której śpiewa o prześladowanych osobach. Osobach takich jak on, które doświadczało hejtu przez większość życia i doświadcza cały czas. W dzisiejszych czasach trzeba tworzyć taki kontent, który daje nadzieje tym, którzy doświadczają przykrości tylko, że mają inny kolor skóry, wyznają inną religię czy orientację seksualną. Świat i bez tego jest ponury. Wracając jednak do samego utworu to słychać tu nadziei wydźwięk. To się po prostu słyszy. Przyjemny kawałek.

To piosenka o i dla prześladowanych osób. Moje prześladowanie nie skończyło się z ukończeniem 18 roku życia. Przykro mi kiedy pojawia się hejt i dotyczy seksualności, uczuć. A nawet z pozoru niewinny żart może spowodować, że młody człowiek poczuje się źle, zraniony. W tym kraju trzeba wprowadzić większą tolerancję, zmienić prawo przeciwko nienawiści. Z żartów i myśli rodzą się dysproporcje. Tiziano Ferro
8. Le 3 Parole Sono 2
Utwór powstał od tego, że zacząłem grać na pianinie. Znalazłem trzy proste akordy do jakiejś piosenki Ed Sheerana. Nie pamiętam tytułu, ale to taki utwór utrzymany w muzyce soul. Pozwoliłem sobie pożyczyć właśnie te trzy akordy do tej mojej piosenki. Jednak postanowiłem zrealizować to bardziej w bluesowy sposób. Tiziano Ferro
9. Casa Natale

Piękny kawałek. Uwielbiam. To połączenie jakiejś melancholii. Ukrytego może gdzieś jakiegoś żalu, smutku, ale otoczonego w pogodną melodię. Motywem przewodnim jest tu fortepian, który bez fajerwerków, ale brzmi świetnie. To mogłaby być spokojnie kołysanka.

Piosenka ta najbardziej opowiada o złożoności mojego życia. Zawsze czułem się inny. Byłem jako taki 'outsider’, poza konkursem, poza zawodami. Często prześladowany bo byłem gruby, nie grałem w piłkę, bo lubiłem się uczyć, nie miałem przyjaciół. Potem przyszła muzyka i dała jakieś światło w tunelu, ale zawsze było coś nie tak. Bycie piosenkarzem w wieku 20-25 lat, zdobywanie platynowych płyt jednak nie było tym co chciałem i co mi wystarczało. Zacząłem doskonalić samego siebie. W wieku 35 lat zacząłem inaczej patrzeć na świat. Dziś robię to co kiedyś powiedziała Meryl Streep odbierając Oscara: „Zrób sztukę ze złamanego serca”. Dzisiaj umiem walczyć z przeszłością. Tiziano Ferro
10. Un Uomo Pop

Dla mnie zdecydowanie jeden ze słabszych punktów płyty Accetto Miracoli. Z drugiej strony ten kawałek jest taki mocno „Tizianowy”. On lubi takie klimaty, takie aranżacje i można było to usłyszeć na jego poprzednich albumach. W moim przekonaniu za dużo tu pewnej nowoczesności bo i wokal dosyć mocno podkręcony jest i aranżacja strasznie zaburzona nienaturalnością, która, mnie osobiście, boli po uszach.

Un Uomo Pop czyli człowiek popu oznacza, że jestem bardzo wojowniczym autorem popowym. Prowadzenie wojny z muzyką pop jest trudna, ale i piękna i widać to np w czasie koncertów na stadionach. Pop tworzy surrealistyczne klamry do rzeczywistości. Jestem przedstawicielem popu i nigdy się tego nie wstydziłem i nie bałem. Pop przybywa tam gdzie politycy i filozofowie nie mogą. Tiziano Ferro
Tiziano Ferro - Accetto Miracoli / Acepto Milagros / L'Esperienza Degli Altri - CD Album Recenzja

11. Buona (Cattiva) Sorte

To drugi singiel promujący cały album Accetto Miracoli. Utwór, który Ferro określił jako „bardzo sexy”. Słychać tu producencką rękę Timbalanda. Ten utwór mógłby być jego wizytówką. Mi osobiście średnio się podoba.

12. Accetto Miracoli

Ostatni utwór na płycie i zarazem tytułowy całości. Jedna z ładniejszych ballad nie tylko na tej płycie, ale też w dyskografii Ferro. Piosenka jest prostolinijna do bólu. Minimalizm instrumentów z czego motywem głównym jest fortepian i sam wokal, który nie stanowi tła, ale jest główną częścią. Wokalnie brzmi to prześwietnie. Ciężko mi się zdecydować czy bardziej podoba mi się solowa wersja czy w duecie z Aną Guerro, która zaśpiewała ten utwór z Tiziano na hiszpańskiej wersji krążka. Fakt faktem ich głosy się zgrały niesamowicie dobrze.

Czasem musimy poświęcić się i oddać się naszemu przeznaczeniu, bez narzucania jego biegu, nie zmuszając się do niczego. A kiedy polegamy na tym, co każdy nazywać może jak chce: Bóg, wszechświat czy inna „wyższa moc” – wtedy wszystko zaczyna się dziać dobrze i dzieją się cuda.Tiziano Ferro
I tak też jest. Każdy z nas ma jakieś przeznaczenie i w naszych życiach mogą dziać się różne cuda. Niekoniecznie muszą być one powiązane religijnie jak przeważnie się o tym myśli. Wolność wyboru, przekonań i wierzeń.

Podsumowanie

Czas na podsumowanie. Moim zdaniem jest to dobra płyta aczkolwiek raczej nie zgodziłbym się, że będzie ona stanowić jakąś nowość pod względem muzycznym w dyskografii Ferro. Dla mnie piosenki z płyty Accetto Miracoli mogłyby spokojnie znaleźć się na wszystkich poprzednich płytach i nie zaburzyłoby to całości w żaden sposób.

Accetto Miracoli to raczej potwierdzenie pewnych zmian w życiu samego Ferro. To jest takie pożegnanie się z wieloma przeciwnościami a z drugiej strony przywitanie z bardziej radosnymi momentami. Samo życie bardzo się odmieniło w czasie realizacji tej płyty. Wyszedł za mąż. Tak, dobrze czytacie, wyszedł za mąż i jak sam powiedział, to bardzo zmieniło jego życie. W końcu poczuł się człowiekiem w pełni. Człowiekiem radosnym. Tę radość można usłyszeć właśnie na tym krążku. Ja to słyszę i mogę spokojnie ustawić tę płytę na półce tych lepszych.

Jeśli ktoś zna Ferro i liczy na jakąś odmianę klimatu to raczej się zawiedzie. Jeśli ktoś zna Ferro i lubi ten rodzaj muzyki to ta płyta z pewnością będzie miała tak samo dobry odbiór jakim ja obdarzyłem ten krążek. Jeśli ktoś nie zna Ferro to z pewnością będzie to godne przywitanie się z dyskografią i myślę, że solidna zachęta do dalszego odkrywania tego włoskiego piosenkarza.

Zapraszam też do przeczytania drugiego rozdziału płyty Accetto Miracoli – L’Esperienza Degli Altri.

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.